niedziela, 5 listopada 2017
Piwonie
Moje ulubione kwiaty . Na razie mam różowe, białe i czerwone.
Pochodzą z Azji i Chin .Jest ich ponad 35 odmian .Wszystkie pięknie pachną .Ostatnio na weselu u chrześniaczki piwoniami ustrojone były stoły i panna młoda miała z nich bukiet- są symbolem powodzenia ,szczęścia ,dostatku.
Piwonie
Byliny.
Stanowisko - słoneczne - do pięknych kwiatów potrzebują słońca.
Ziemia - lubią glebę żyzną , dość przepuszczalną , nie tolerują gliny. Odpowiedni dla nich odczyn gleby to średniokwaśny (pH 5-6). Najlepiej pod krzaczek wysypać korę ,aby ziemia była wilgotna.
U mnie ściółką jest ścinana trawa zmieszana ze skorupkami od jajek.
Nie zawsze kwitną od razu po posadzeniu , u mnie przez rok wzmacniały się ,dopiero na drugi rok zakwitły. Nie lubią częstego przesadzania , dopiero jak będzie słabiej kwitła jest na to odpowiednia pora.
Bardzo lubią odwiedzać je mrówki dla słodkiego soku na pączkach .
Kwiatostany mają ciężkie, dlatego lepiej zrobić im podpórki na czas kwitnienia.
W czasie suszy trzeba podlewać ,aby ślicznie zakwitły .
Czas sadzenia - do końca września.
Głębokość sadzenia - nie za głęboko ,bo nie będzie kwitła -najlepiej posadzić w ten sposób ,aby
oczka z których wyrosną pędy, znalazły się 3-5 cm pod ziemią.Do wykopanego dołka dodać obornika i wymieszać ziemię -w tak przygotowane miejsce wsadzić karpy piwonii.
Rozmnażanie - co kilka lat piwonię trzeba przesadzać - przeważnie robię to co 7 -8 lat.Najlepszy czas na przesadzanie to sierpień- wrzesień .Po wykopaniu karpy i oczyszczeniu z ziemi -ostrym nożem podzielić ją na kilka mniejszych ,tak aby każda karpa miała 3-4 pąki .Odcięte powierzchnie karp zasypuję węglem drzewnym.Od razu przesadzam na nowe miejsce.
Na zimę -usuwam uschnięte liście obcinając je u nasady -nie wolno wyrywać ,bo można uszkodzić karpy.Zasypuję liśćmi lub przykrywam gałązkami iglaków.Na wiosnę po przymrozkach -delikatnie odkrywam miejsce ,gdzie są posadzone.
Nawożenie - podlewam obornikiem , jeśli nie mam to nawozem dla roślin kwitnących. Na wiosnę raz ,potem przed wytworzeniem pąków drugi raz i po kwitnięciu -trzeci .
Do domu - zrywam kwiaty jeszcze niezbyt rozkwitnięte , aby dłużej się nimi cieszyć .Zawsze należy zostawić jak najwięcej liści ,aby roślina zdołała się wzmocnić przed kolejny sezonem .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz